UMKS2 pokonuje lidera III ligi

Dziś na Żytniej UMKS2 ograł lidera tabeli III ligi Cracovię. W zespole gości był Mariusz Dymacz (niegdyś gracz Lafarge Kielce), niestety (lub stety) już w pierwszej minucie złamał palca u ręki -- co trochę ułatwiło zawodnikom UMKSu pokonanie przyjezdnych. Pierwszą połowę znacznie przegrywaliśmy, ponieważ goście strzelali za trzy na 90% skuteczności. W drugiej połówce nasi się otrząsneli i głównie dzięki mądrej grze Marcina Nowakowskiego i dobrym wykończeniom Daffiego utrzymaliśmy zwycięstwo do końca !! Ze świetnej strony pokazał się Daro...po raz pierwszy był jednym z decydujących twórców zwycięstwa -- może to wpływ gości na trybunach Wink

Brawo!!! Szkoda, że nie wiedziałem o tym spotkaniu wcześniej bo bym wpadł zobaczyć jak wam idzie.

dokładny wynik 93:85 (21:29, 32:18, 18:21, 22:17). Nie wiem kto ile punktował ale jak wspomniałem wyżej: Dafi, Marcin i Daro ciągnęli dziś grę Smile

Mariusz Dymacz WIELKI powrót na Zytnią Very Happy

Marcin 28, Wojtas 25, Daro 16, Daffy koło 20

Ciekawe ilu zawodników bedzie dalej grało ze Słowaka jak skoncza ta szkole Smile

Czyżby koniec następnego rocznika !!??

no zapewne wiekszosc chlopakow skonczy grac w klubie; ale spytajcie Woźniaka, czy robiąc klasę sportową dla nich sądził, ze wszyscy lub wiekszosc po jej ukonczeniu bedzie grac dalej klubie? to całkiem normalne, że z klubowych drużyn młodzieżowych zostaje tylko 1-2 zawodników i gra dalej w seniorskich ekipach. pewnie, że żal tylu lat treningu, ale wydaje mi sie, że nauczyli sie wiele, nie tylko jesli chodzi o gre w kosza. a przede wszystkim poznali wielu fajnych kumpli! zreszta wiekszosc chlopakow sama zdecyduje ze juz nie bedzie grac, bo po prostu sa juz w tym wieku, ze maja swiadomosc ze z grania w kosza nic miec nie beda, wiec nie moga tyle czasu temu poswiecac, tylko np isc do pracy lub na studia. moja druzyna tez sie rozpadla - zostal z rocznika tylko jeden, ale mysle ze nikt specjalnie nie zaluje ani ze to co bylo minelo, ani wielu lat treningow, obozow, wyjazdow, itp.
reasumujac, to ze sie druzyny mlodziezowe rozsypuja w juniorach starszych to normalna kolej rzeczy w sporcie. a klub powinien byc im wszystkim wdzieczny, ze tyle siebie dla niego poswiecili!

w Kielcach nie ma warunków żeby ciągnąć grę dalej...
...nie ma takich którzy powalają na kolana i od razu złapali się do składu seniorów...ale patrząc na ilość gry Dafiego(który jest dobrym zawodnikiem nawet jak na II ligę) przez dwa sezony...no to.
nie sądze zeby ktoś marzył o jakiś wybitnych klubach, ale w II lidze mógłby się ogrywać...a przy odrobinie szczęścia i nabraniu doświadczenia mógłby pójść gdzieś dalej

a może zostanie trzecia liga??